Grontmij Polska wykonywała plan utrzymania wód dla Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu. Podstawą do pracy była baza danych odcinków rzek z całego dorzecza Warty podzielona na odcinki wedle ustalonej z Zamawiającym metodyki. 4 osoby z działu GIS pozyskały wszelkie potrzebne dane z różnych źródeł i doprowadziły je do spójnej postaci. Kluczową częścią całego projektu było dokonanie oceny odcinków wód oraz zaproponowanie wariantów ochrony. Z technicznej strony polegało to na opisaniu każdego odcinka za pomocą ok. 30 atrybutów. Nad całością oceny miało pracować ok 20 osób. Czasu było bardzo mało. Do pracowników działu GIS należało zaplanowanie prac wraz z oszacowaniem ryzyka.
Wariant pierwszy, klasyczny, zakładał podzielenie warstwy z 2700 odcinków na 20 „paczek” i rozesłanie ich e-mailem do pracowników i podwykonawców. Po zadanym czasie „paczki” miały wrócić e-mailem i zostać ponownie scalone. Z pozoru błaha sprawa okazała się jednak bardzo ryzykowna. Oto główne ryzyka:
Kolejnym wariantem była współpraca z GIS Support i wykorzystanie DIVI, który przechodził wtedy fazę intensywnych testów. Jako główne ryzyka wskazano:
Lista korzyści okazała się jednak zdecydowanie dłuższa:
Wygrał wariant z DIVI. Gisowcy zostali administratorami konta DIVI i utworzyli konta dla wszystkich osób biorących udział w projekcie. Warstwa z odcinkami rzek oraz formy ochrony przyrody (na bazie której miała nastąpić ocena) została załadowana do systemu. Ze względu na bardzo dużą ilość atrybutów do edycji, praca na zwykłej tabeli atrybutów okazała się niewygodna. Zdecydowano się na stworzenie prostego i bardzo wygodnego web edytora danych na bazie DIVI API (stworzenie aplikacji trwało kilkanaście godzin).
Praca przebiegła szybko i sprawnie. Oczywiście w trakcie edycji nastąpiło kilka „zmian koncepcji” i trzeba było dokonać zmian w edytowanej warstwie. Ze względu na wykorzystanie DIVI nie spowodowało to żadnego problemu. Edytorzy nawet nie musieli być o tym informowani, bo nie wpływało to na ich pracę.
Tempo w jakim praca została przeprowadzona oraz osiągnięta jakość (żadnych danych uszkodzonych, wymagających poprawy, zero żmudnego szukania i rozwiązywania problemów) zaskoczyły wszystkich. Najbardziej zadowoleni byli jednak sami specjaliści z zakresu ochrony środowiska. Bardzo obawiali się wykonywania ogromu pracy w środowisku GIS, do którego nie byli przekonani. Praca na bardzo prostej aplikacji webowej była dla nich bardzo wygodna. Mogli skupić się na faktyczniej ocenie merytorycznej, a nie na walce z danymi, oprogramowaniem i gisowcami. Najlepszym podsumowaniem wykorzystania DIVI jest cytat z e-maila, który otrzymaliśmy po zakończeniu projektu:
Ja jestem nieGISowy,
ja się QGISa nie tykam…
Ja robię w DIVI