Wszelkie historie z Fabianem w roli głównej są fabularyzowanymi opowieściami, które bazują na faktycznych wydarzeniach, ale zawierają pewne uproszczenia. Należy je traktować jako inspiracja do działania w GIS.Box, a nie instrukcję postępowania w codziennej pracy
Kolejne zlecenie to kolejna przygoda. Firma, w której pracuje Fabian bierze udział w projekcie budowy nowej linii elektroenergetycznej. Zadaniem firmy jest “załatwienie formalności” związanych ze służebnością przesyłu. Jest to bardzo skomplikowane zagadnienie, którym na szczęście Fabian nie musi się zajmować (tylko wspomagać proces)
Jako, że fantastycznie udało mu się zorganizować pracę na mapach przy analizie lokalizacji punktów handlowych, został poproszony o wsparcie procesu służebności przesyłu.
Jakie był proces? Członkowie zespołu Beaty, która pracuje głównie w terenie:
Bardzo szybko zostały zidentyfikowane problemy:
Fabian w sali konferencyjnej w jego ulubionym miejscu: za słupem, gdzie nikt go nie widział. Słuchał tylko jednym uchem, cały czas stukając w klawiaturę swojego komputera uśmiechając się podejrzanie.
Po mniej więcej 30 minutach poprosił o kabelek do rzutnika, podłączył do swojego komputera i zaczął pokazywać na rzutniku ekran swojego komputera.
Po kolejnych 30 minutach wszyscy wychodzili z salki konferencyjnej klepiąc Fabiana po plecach, kierownik ściskał mu dłoń, a Beata patrzyła jeszcze cały czas na swoje notatki z błogim uśmiechem, myśląc, że może jednak ten projekt będzie udany i w terminie…
Oczywiście użył GIS.Box jako narzędzia, dzięki któremu mógł poukładać procesy. Ale po kolei:
Wszystkie osoby pracujące w terenie zainstalowały sobie aplikację GIS.Box Mobile, na której otrzymali dostęp do skonfigurowanej przez Fabiana mapy. Otworzyło to zupełnie nowe możliwości:
Wykorzystując moduł dodatkowy Raporty Fabian skonfigurował kilka podstawowych raportów dla managementu.
W dalszej przyszłości planowane jest podpięcie danych z GIS.Box do szerzej wykorzystywanego w firmie Systemu klasy Business Intelligence.
Ze względu na liczne umowy o poufności oraz posiadane know-how firm, z którymi współpracujemy, nie opisujemy klasycznych “historii klientów”. Historie z naszych wdrożeń przedstawiamy za pomocą fabularyzowanych historii o Fabianie.
A wiec: kim jest Fabian?
Fabian jest analitykiem i pracuje w firmie doradczej na rynku nieruchomości. Fabian nie jest przydzielony do żadnego konkretnego zespołu, ale ze względu na swoją wiedzę nt. GIS oraz uwielbienie procesowego myślenia, wspomaga zespoły w firmie oraz zewnętrznych klientów w zakresie skutecznego przeprowadzania projektów.
Fabian skończył budownictwo, gdzie przez semestr miał zajęcia z GIS, gdzie dowiedział się, że istnieje geoportal.gov.pl oraz poznał podstawy QGIS.
Fabian szybko zauważył, że praca jedynie w środowisku desktopowym (QGIS) jest nieefektywna, a podstawą do sprawnego prowadzenia projektów jest oprogramowanie i dane dostępne przez przeglądarkę. Na szczęście Fabian dowiedział się o GIS.Box.
Fabian zadzwonił do GIS Support. Na następny dzień opiekun klienta przygotował wersję demonstracyjną zawierającą przykładowe dane wraz z brandingiem jego firmy. Fabian szybko przekonał się, że jest to rozwiązanie, którego szuka i zaprezentował rozwiązanie przez swoim zarządem. Oferta, którą otrzymał była bardzo atrakcyjna i obejmowała:
Fabian i jego zespół pracują teraz sprawnie i bardzo efektywnie. Fabian jest zadowolonym Administratorem GIS.Box.
Bądź jak Fabian! 🙂
Poznaj wszystkie historie Fabiana
Jednym z pierwszych zadań Fabiana (dowiedz się więcej o Fabianie) było wsparcie zespołu Pozyskiwania Inwestora, gdzie pracuje Monika.
Zadaniem Moniki jest gromadzenie informacji o bazie terenów pod inwestycje przemysłowe oraz szybkie udzielanie informacji.
Prawie codziennie wpada do niej zapytanie pt: “szukamy terenu inwestycyjnego:
Przygotowanie odpowiedzi na to pytanie zajmuje Monice do trzech godzin żmudnej, powtarzalnej i nudnej pracy.
Dlaczego? Ponieważ zmorą Moniki jest Wielki Arkusz Kalkulacyjny
Zespół Moniki na dysku sieciowym ma olbrzymi arkusz kalkulacyjny, w którym wspólnie zbierają informacje nt. terenów, Każdy teren to jeden rekord. Kolumn jest ponad 70 (numer działki, adres, przeznaczenie w MPZP, kontakt do właściciela, historia składanych ofert, wyniki badania gruntu, informacja o przyłączu wodociągowym i energetycznym itp itd.). Z tym arkuszem są same problemy:
Próbując rozwiązać ten problem, Monika stworzyła projekt w QGIS, w którym używając Wtyczki GIS Support zlokalizowała te tereny. Dopięła do projektu kilka adresów WMS z Ortofotomapą, KIEG oraz KIUT. Wykorzystuje też bufory oraz Wtyczkę Location Lab do generowania stref dojazdu w celu łatwiejszego wyszukiwania działek.
Niestety to wygenerowało kolejną partię problemów:
Monika była sfrustrowana. Na szczęście spotkała Fabiana.
Fabian zrobił szybką analizę problemu. Okazało się, że Koledzy i Koleżanki Moniki z zespołu chciały korzystać z GIS, widzieli w tym korzyć, ale QGIS ich przerażał. Obawiali się korzystania z oprogramowania dla profesjonalistów. Oczekiwali czegoś prostszego, dostosowanego do ich potrzeb.
Fabian stwierdził, że najefektywniejszym sposobem na poprawę sytuacji w zespole Moniki będzie wdrożenie GIS.Box – platformy do współpracy na mapach.
Fabian, wspólnie z Moniką wgrali wszystkie posiadane do GIS.Box i stworzyli projekt, do którego oprócz danych nt. terenów inwestycyjnych, wczytali dodatkowe dane (WMS) z siecią uzbrojenia terenu, klasami i użytkami, miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego itd. Zajęło im to kilka godzin wspólnej pracy. Przy okazji Fabian wytłumaczył Monice podstawy administrowania GIS.Box i stworzył jej konto administratora GIS.Box.
Następnie, podczas spotkania zespołu, Fabian wraz z Moniką pokazali wszystkim nowe narzędzie. Prezentacja przerodziła się w mikro-szkolenie.
Korzyści były duże i natychmiastowe.
W poniższej opowieści, wszelkie podobieństwo do osób i zdarzeń jest przypadkowe 🙂
Poznaj więcej opowieści o Fabianie, który rozwiązuje problemy korzystając z GIS.Box
Kolega Fabiana – Sebastian – pracuje w Wydziale Urbanistyki i Budownictwa w sporym mieście. Ostatnio zetknął się ze zagadnieniem natury “mapowej”. Sebastian wiedział, że Fabian to “Pan Mapa” w dużej firmie, więc przy okazji spotkania, opisał mu problem, z jakim spotkał się w pracy.
Otóż w mieście, po wielu latach przygotowań, udało się uchwalić uchwałę krajobrazową. Jest to narzędzie w rękach gmin do skuteczniejszej realizacji polityki ładu przestrzennego. Głównym celem uchwały jest walka o uwolnienie ulic od nośników reklamowych, z których większość została postawiona bez wymaganych dokumentów, często bez jakiejkolwiek umowy, na gruntach zarządzanych przez różne wydziału Urzędu Miasta. Uchwała dość precyzyjnie określa gdzie takie nośniki mogą się znajdować, np:
Brzmi nieźle. Precyzyjne zapisy zawsze są pożądane.
O uchwale było głośno, mieszkańcy dość entuzjastycznie zareagowali pisząc setki pism:
Same pisma nie są problemem, Urząd jest przygotowany na takie “sztormy”. Problemem było to, że:
Lecz najgorsze były pytania dziennikarzy, rady miasta i również samych mieszkańców:
a ile zgłoszeń obsłużyliście w maju, a ile reklam zostało usuniętych, a ile kar nałożyliście, a ile… mnóstwo tego było…
Pracownicy zaangażowani w proces mieli do dyspozycji:
Po kilku miesiącach wyszło, że:
Dość szybko entuzjazm przeszedł, a zostało nużące pisanie, pisanie, pisanie… I to właśnie był głowny problem Sebastiana. Wrażenie, że więcej odpisuje na ciągle te same pima, niż realnie załatwia problemów.
Fabian nie lubił czekać z rozwiązywaniem problemów, które nie wydawały mu się aż tak skomplikowane. Fabian poprosił w GIS Support o udostępnienie nowej instancji GIS.Box. Jako stały i dobry klient dostał ją bez problemów 🙂
Fabian stworzył jedną warstwę wektorową: Inwentaryzacja Nośników, która zawierała następujące atrybuty:
Do tego kilka WMS:
Wgrał też kilka warstw wektorowych, przede wszystkim budynki
Wyszedł z tego całkiem fajny projekt. Dzięki temu Sebastian mógł pracować spokojniej. Co robił Sebastian?
W momencie jak przyszło do niego pismo,
Fajnie, ale niewiele to przyspieszyło sprawy w urzędzie. Dlaczego? Bo Sebastian był sam, reszta osób zaangażowanych w proces nadal pracowała klasycznie. Powoli tworzyła się inwentaryzacja nośników, do której jednak miał dostęp tylko Sebastian.
Podczas jednego ze spotkań, które zostało zorganizowane przez wiceprezydenta (celem spotkania było wypracowanie rozwiązań szybszej obsługi spraw dot. nośników. Temat stał się gorący w mieście), Sebastian pokazał reszcie rozwiązanie, na którym pracował. Basia, która pracowała z zarządzie dróg bardzo się zainteresowała. Okazało się, że ona wymyśliła coś podobnego, ale pracowała u siebie, lokalnie na QGIS. Zastanawiali się, czy jest możliwość połączenia ich wysiłków. Nie znali aż tak dobrze GIS.Box, Sebastian pracował nadal na wersji demo, więc postanowili odezwać się do producenta oprogramowania. Napisali e-mail z opisem zagadnienia.
Okazało się, że GIS.Box własnie po to jest stworzony. Urząd, poprzez jednostkę wspierającą IT, zakupił licencję GIS.Box. Podstawą do dalszego działania, były dane zebrane przez Sebastiana.
Powyższe Znacznie poprawiło komfort pracy i obsługę mieszkańców, jednak nie rozwiązało głównego problemu: liczby napływający pism.
Podczas kolejnego spotkania, Fabian zasugerował rzecz kontrowersją:
Sebastian przedstawił pomysł w urzędzie… Kąciki ust kierownika wygięły się w nieznaczny uśmiech, ale zaraz potem spoważniały: nieee, to nie przejdzie, choć może? 🙂
W każdym razie praca stała się znacznie efektywniejsza.
Na nowszych wersjach Ubuntu (20.04+) i QGIS (3.20+) pojawiły się problemy z wczytywaniem WMS i WMTS z GUGiK, które dostępne są spod domeny geoportal.gov.pl. Jest to spowodowane tym, że taka kombinacja wykorzystuje bibliotekę openssl 3, która przez serwer geoportalu obecnie nie jest wspierana.
Jeśli chcemy zachować możliwość wczytywania tych danych do QGIS (też przez wtyczkę GIS Support), jednym z rozwiązań jest dodanie kilku wpisów do lokalnej konfiguracji openssl. Aby to zrobić należy:
openssl version -d
powinno zwrócić nam folder, w którym się on znajduje. Domyślnie na systemie Ubuntu jest to /usr/lib/ssl/openssl.cnf
1[openssl_init]
2ssl_conf = ssl_sect
3
4[ssl_sect]
5system_default = system_default_sect
6
7[system_default_sect]
8Options = UnsafeLegacyRenegotiation
UWAGA: Uruchomienie Unsafe Legacy Renegotiation naraża nas na podatność opisaną w CVE – CVE-2009-3555 – ryzyko podejmujemy na własną odpowiedzalność.
Jedną z podstawowych funkcjonalności potrzebnych w dobrym Systemie GIS jest wyszukiwarka obiektów. GIS.Box jest narzędziem, dzięki któremu Specjalista GIS możne w łatwy sposób, bez kodowania, udostępnić dane i narzędzia współpracownikom, więc narzędzi typu wyszukiwarka nigdy za wiele… Do:
doszła nowa, Wyszukiwarka Obiektów, którą konfiguruje Administrator na podstawie warstw w systemie. Wyszukiwarka jest dostępna bez konieczności otwarcia Tabeli Atrybutów i jest na prawdę prosta w użyciu. Wasi współpracownicy na pewno ją polubi, bo jest prosta zarówno w użyciu jak i w konfiguracji.
Dowiedz się więcej o GIS.Box. Poznaj przypadki użycia
Wyszukiwarka Obiektów pojawi się na wszystkich instancjach podczas najbliższej aktualizacji. Decyzja o włączeniu narzędzia i konfiguracja będzie należała do Administratora. W razie pytań, zgłoś się do Opiekuna Klienta 🙂
W najnowszej wersji GIS.Box, została dodana funkcjonalność, o którą prosiło wielu użytkowników: możliwość ustawienia indywidualnej wysokości rekordu w tabeli atrybutów.
Wchodząc w Przycisku użytkownika -> Ustawienia można za pomocą suwaka zmienić wysokość rekordów w tabeli.
Wiemy jak bardzo istotne jest to, żeby widzieć więcej.
Czytaj więcej w Dokumentacji GIS.Box
Jak co roku w okolicy Świąt, ponownie sięgam po “biblię”, czyli książkę “Rozważania o GIS. Planowanie Systemów Informacji Przestrzennej dla managerów” Rogera Tomlinsona. I jak co roku, odkrywam ją na nowo, bo wraz z wzrostem doświadczenia, pewne aspekty mają inny wydźwięk.
Wczoraj “rozważałem” o aspekcie finansowym poszczególnych funkcjonalności. Szczególnie w tym roku uczestniczyłem we wdrożeniach, gdzie GIS nie był zaplanowany. Zaplanowane było tylko kupno oprogramowania GIS i zamiast o procesach, które mają być realizowane/wspierane dzięki GIS, rozmawialiśmy o funkcjonalnościach, które mają być dostarczone i są zapisane w zamówieniu (ja wiem, że kontrole, że prawo zamówień publicznych itp itd.). Niestety te systemy będą trwały, operując na 10-15% swoich możliwości, generując minimalne zyski dla organizacji.
Tymczasem Tomlinson w rozdziale 11 “Analizy korzyści-kosztów, migracji oraz ryzyka” pięknie udowadnia, że podejście procesowe, czyli “rozbicie” Systemu na produkty informacyjne (czyli np. mapa, raport, narzędzie, które wspiera konkretny proces w firmie) i analiza kosztów i zysków każdego z tych procesów, daje wynik, czarno na białym, wskazujący czy warto daną akcję podejmować, czy nie i czy to się opłaca.
Przykład:
Pękła rura, leje się woda, przedsiębiorstwo wodociągowe rozpoczyna proces usunięcia awarii. Przyjeżdża brygada z koparką i zaczyna kopać. W zdecydowanej większości przypadków nie mają wiedzy, czy w tym miejscu jest sieć elektroenergetyczna, ciepłownicza, światłowody, gaz… Z duszą na ramieniu kopią. Przeważnie się udaje i nie niszczą innych instalacji, ale czasem zerwą światłowód lub kable. Koszty takich napraw to w zależności od wielkości firmy, nawet miliony złotych.
Tymczasem, gdyby brygadzista lub operator koparki wiedzieli, że mogą skorzystać choćby z aplikacji Geoportal Mobile, gdzie na podkładzie ortofotomapy mogliby sprawdzić sieć podziemną (warstwa Krajowa Integracja Uzbrojenia Terenu), w kilka sekund otrzymaliby wiedzę, co znajduje się pod nimi. Można spokojnie szacować, że ta wiedza ograniczy ilość uszkodzeń o 25%. Mało? Dużo? W porównaniu do kosztów szkolenia z Geoportal Mobile (2h?) to moim zdaniem jeden z bardziej efektycwnych wyników.
I idąc dalej: gdyby operator miał gogle VR, dane byłyby w 3D, a sztuczna inteligencja kierowałaby koparką to może ilość strat spadłaby o kolejne 10 punktów procentowych. Czy utrzymanie takiego systemu, szkolenia, obsługa, byłaby opłacalna w stosunku do korzyści?
Na to pytanie musi odpowiedzieć menadżer GIS w konkretnym wdrożeniu podczas PLANOWANIA.
Na screenie: Sieć uzbrojenia terenu w okolicy biura GIS Support w Poznaniu. Pozycja GPS mało dokładna, bo ustalona zza biurka. Za zimno na “prace terenowe” 🙂
Lizmap to (w dużym skrócie) oprogramowanie serwerowe, pozwalające na tworzenie geoportali na bazie projektów z QGIS Desktop. Za pomocą Lizmap można opublikować w Internecie projekt z QGIS Desktop
Jest dość popularne (kilka firm – również w Polsce – stworzyło portale w oparciu o ten silnik), opensource i – co bardzo ważne – jest nadal intensywnie rozwijane co widać na GitHub projektu (niestety nie wytworzyła się wokół projektu społeczność deweloperów i jest on rozwijany poprzez jedną firmę 3Liz). W GIS Support też “popełniliśmy” kilka wdrożeń w oparciu o ten silnik i chcielibyśmy podzielić się wrażeniami.
Niestety lista wad jest dłuższa…